Ten kupaż wymaga ponownego wspomnienia zwłaszcza o winie Merlot z Winnicy Marka Zywer.

W końcu opowiedzieliśmy już naszą niedokończoną historię o pewnej małej beczce węgierskiej, ale również i o nowym naszym winie Primum Vinum Cabernet Sauvignon Merlot 2015/2016. Ten kupaż wymaga ponownego wspomnienia zwłaszcza o winie Merlot, które pozyskaliśmy z Winnicy Marka Zywera zlokalizowanej w miejscowości Mielęcin na Dolnym Śląsku. Wino otrzymaliśmy 29 stycznia 2016 r. od Pana Marka. Przed kupażem Merlot przechowywaliśmy przez prawie 5 miesięcy w 15l szklanym dymionie.

Fot. Marek Zywer. Winnica Marka Zywera.

W samej winnicy Pana Marka jest zasadzonych 150 sztuk latorośli szczepu Merlot z czego 110 krzewów, to klon 181 na podkładce SO4 (2009), a 40 sztuk to klon 182 na podkładce 5BB (rok 2010).

Klon 181 pochodzi z Bordeaux i jest najczęściej  sadzonym klonem Merlota we Francji, zajmując ok. 25% upraw tej odmiany. To klon typu A, co oznacza wysoki potencjał do gromadzenia cukru, umiarkowane zbiory z hektara i bardzo dobry potencjał win. Klon 182 jest klonem o tym samym bordoskim pochodzeniu, zaklasyfikowany jako typ B, czyli jakość wina również może być wysoka, aczkolwiek może ona zależeć od poziomu plonowania.

Klon 182 słynie z dobrze zbalansowanych win. Zajmuje ok. 4% upraw Merlota we Francji. Nawet już dwa klony pozwalają zatem zbudować wino o szerszym i ciekawszym profilu aromatycznym.

Obie podkładki zarówno SO4 jak i 5BB są krzyżówkami V. berlandieri x V. riparia o dość dużej sile wzrostu. Są powszechnie stosowane we Francji, Niemczech czy w Polsce. Przyczyną tego faktu jest uniwersalność i możliwość zastosowania ich na wielu typach gleb. SO4 stosowana jest do kombinacji jakościowych, tzn. takich gdzie unika się nadmiernego plonowania naszczepionej odmiany, poszukując za to maksymalnej jakości wina. 5BB plonuje wyraźnie więcej, jest też podkładką bardziej odporną na suszę.

Więcej na temat klonów i podkładek można przeczytać tutaj w viticultura.pl.

Fot. Marek Zywer.

“Clos” to nazwa winnic typu burgundzkiego. Mała, zamknięta murem lub żywopłotem. Taka jest właśnie Winnica Marka Zywera. Parcela zajmuje tutaj zaledwie ćwierć hektara. Porasta ją 700 krzewów. Odmiany białe to Chardonnay, Riesling i Bacchus. Czerwone – Cabernet Dorsa, Merlot, Dornfelder i Regent. Jedne i drugie dają całkiem przyzwoite próby cuvée. W tym przypadku, cuvée powstaje poprzez mieszkankę przed fermentacją gron różnych szczepów tego samego pochodzenia a później razem fermentowane w zbiorniku.

Jak wspomina nam Pan Marek, zabiegi pielęgnacyjne polegają na ręcznej, czasem naprawdę ciężkiej fizycznej pracy. Zbiór i selekcja winogron to także fizyczna robota. W winnicy nie korzysta się z typowych nawozów sztucznych ani chemicznych środków do zwalczania chwastów. Dolistnie podawane są jedynie mikroelementy i wyciąg z alg morskich. Gleba utrzymywana jest “na czarno”, co zdaniem Pana Marka pozwala jej szybko się nagrzewać. A właśnie ciepła winogrona potrzebują najbardziej.

Wino tworzone jest w winnicy, kiedy krzewy puszczają pierwsze wiosenne pąki, kwitną, grona dojrzewają. Hołduje się tutaj  zasadzie: “by stworzyć najlepsze wino, trzeba wrzucić do kadzi najlepsze winogrona”. Winifikacja przebiega bez zbędnych zabiegów chemicznych, a wino nie jest filtrowane. Białe cuvée dojrzewa w stalowych tankach, czerwone – w beczkach z dębu francuskiego przez okres co najmniej 8 miesięcy.

Fot. Marek Zywer.

W 2015 roku Pan Marek nie stosował zielonego zbioru, bo pogoda była niezwykle sprzyjająca, co okazało się dobrą – według niego – decyzją, ponieważ grona skumulowały od 21 do 24 Brixa – średnia w kadzi fermentacyjnej 23 Brix. Maceracja miazgi z pierwszą fermentacją trwała 15 dni w temperaturze otoczenia  pomiędzy 10 a 15 stopni Celsjusza w obszernych kadziach otwartych z częstym batonażem. Do winifikacji zastosowano drożdże Ezferm Challenge zwiększające aromat owoców oraz pracujące w niskich temperaturach.

Fot. Marek Zywer. Kadzie. Z lewej Merlot.

Merlot z rocznika 2015 według pana Marka był winem dość ostrym – przed drugą fermentacją, z dużą zawartością tanin i garbników, niezbędnych w procesie długiego starzenia. Jak wspomniał nam na koniec winiarz, jego wina Merlot ze wcześniejszych roczników charakteryzują się wyraźną wonią suszonych śliwek.

Podsumowując, Merlot 2015 sklarowano naturalne, bez żadnych środków wspomagających i bez filtrowania. Pan Marek najczęściej wino Merlot w przypadku kupażu, łączy z winami Cabernet Dorsa lub Regentem z małą ilością Dornfeldera.