Templariusze i bednarstwo w Čejkovicach

Wzgórza otaczające Čejkovice, to jak opowiadał nam Lech, idealne siedliska dla winorośli.

Ze względu na fakt, że Čejkovice znajdują się prawie 15 km od centrum politycznego i religijnego Państwa Wielkomorawskiego, można przypuszczać, że już w tym okresie, a więc w poł. IX wieku, znajdowały się tu winnice dla uzyskania wina nie tylko dla celów liturgicznych, ale też jako szlachetnego napoju na stoły możnych tego okresu i oczywiście jako cennego przedmiotu handlu. Dopiero pojawienie się w Čejkovicach zakonu templariuszy, najprawdopodobniej w roku 1237, doszło do rozszerzenia uprawy winorośli na większą skalę. W roku 1241 zaczęto budować murowaną komendę, najważniejszą komendą zakonu templariuszy na ziemiach czeskich i jednocześnie siedzibę komtura krajowego a w związku z uprawą winorośli zbudowano w roku 1248 również rozległe piwnice win, które od tego czasu pełnią bez przerwy swoją rolę. Po upadku zakonu templariuszy piwnice przeszły do rąk różnych rodów magnackich; następnymi właścicielami zostali jezuici, Habsburgowie a następnie Republika Czechosłowacka. Od roku 1936 działała w Čejkovicach spółdzielnia winiarska, która w pełni korzystała z historycznych piwnic; do działalności spółdzielni nawiązuje obecna firma Templářské sklepy Čejkovice. Po okresie dewastacji budowli komendy w czasach komuny – jak opowiadał nam Lech, pod koniec XX w. przystąpiono do odnowy zabytku. Dziś znajduje się tu Hotel Zamkowy. Działa tu również spółdzielnia winiarska, która nawiązała do swoich tradycji z lat 1936 – 1952, dziś jako firma Templářské sklepy Čejkovice.

Zamek Čejkovice, kiedyś komenda templariuszy.

Stara prasa winiarska na Zamku. 

Zwiedziliśmy tutaj dziedziniec byłej twierdzy jak również Zamkową Galerię Win w połączeniu z degustacją win producentów czejkowickich. Ze względu na napięty terminarz naszego pobytu na Morawach, tym razem nie zwiedziliśmy historycznych piwnic templariuszy, gdzie leżakuje ok. 350 tys. litrów wina w beczkach, dalszych 6 milionów litrów wina znajduje się w pomieszczeniach technologicznych firmy. Poprosiliśmy zatem Lecha o nadesłanie nam kilku fotek z piwnic templariuszy, które będą uzupełnieniem niniejszego artykułu.

Źródło: Lech Małysz.

Źródło: Lech Małysz.

Źródło: Lech Małysz.

Będąc w Čejkovicach nie mogliśmy nie odwiedzić zakładu bednarskiego Pana Eduarda Bařiny. Jego firma zajmuje się produkcją drewnianych beczek, jak również rzeźbą artystyczną w drewnie o tematyce winiarskiej i stylowym umeblowaniem tawern (link z przykładami rzeźby artystycznej).

Produkowane są tutaj beczki z dębu francuskiego, morawskiego, słowackiego jak i z drewna akacjowego i morwowego o objętościach od 25L do 500L i beczki typu barrique 225L. Stałymi klientami bednarza są winiarze nie tylko z Moraw, ale też z Polski. Na zamówienie wykonuje też kadzie fermentacyjne 1500L z różnym wyposażeniem według potrzeb klienta, ale i również ku naszemu zaskoczeniu beczki dębowe z elementami spustowymi lub drzwiczkami ze stali nierdzewnej oraz beczki z nierdzewką w środku - zbiorniki ze stali nierdzewnej otulone dębiną.

Dzięki uprzejmości Pana Bařiny, mogliśmy obejrzeć jego warsztat pracy i porozmawiać o możliwościach realizacji dębowych beczek jak i kadzi o dużych pojemnościach, co bardzo interesowało szczególnie Wojtka. Dowiedzieliśmy się również, że do kadzi dębowych można montować wentyl z wypustem ze stali nierdzewnej, zapewniając tym samym podłączenie z systemem węży doprowadzających do nich azot lub argon w momencie niepełnego zbiornika. Alternatywnie są też tradycyjne metody – jak zdradził nam Pan Bařina; można do niepełnej beczki dębowej z winem, wprowadzić zapalone paski (knoty) siarkowe. Dzięki temu zabezpieczymy wino przed oksydacją podczas leżakowania w niepełnej beczce dębowej. Proces siarkowania knotem najlepiej zamontować na drut z pełną podstawką i włożyć ostrożnie do beczki zatykając szpunt do czasu wypalenia siarki; oczywiście zdaniem Pana Bařiny, nie możemy dopuścić, aby knot po wypaleniu dostał się do wina. Nie mogę sobie jednak wyobrazić zastosowania tej metody przy niepełnych kadziach dębowych z winem.

Zakład bednarski Bariny (to ten z prawej).

Skład drewna przy zakładzie Bariny.

Płaskorzeźba w trakcie ...

Przyszła beczka (klepki).

Od lewej Pan Barina i Wojtek w rozmowie o nowej beczce.

Beczki używane - jeśli można tak powiedzieć.

„Nasze pierwsze wino” ;)

Beczka a w środku zbiornik ze stali nierdzewnej.

Beczki z dębu morawskiego.

Zakład bednarski Bariny od wewnątrz.

Płaskorzeźba w wykonaniu Pana Bariny.

Myślę, że do Čejkovic warto przyjechać za winami i wspaniałymi klimatami winiarskimi. Lech zaprasza nas na imprezę „Otwarte piwnice win”, która odbędzie się 29 sierpnia 2015. Niezapomnianą imprezą winiarską jest tu przyjazd św. Marcina dnia 11 listopada, kiedy to św. Marcin błogosławi młode wina a na dziedzińcu zamkowym o godz. 11:11 otwierane są pierwsze butelki z winami świętomarcińskimi. Warto również wziąć udział w marszu dookoła Čejkovic 9 kwietnia 2016, wzdłuż 650 ha winnic, na skraju których rozkładają winiarze miejscowi swoje stoiska i częstują uczestników imprezy swoimi winami.


Winnice w Wielkich Bilovicach

Winiarską ścieżką edukacyjną Wielkich Bilovic, pojechaliśmy zobaczyć malownicze połacia 750 ha winnic.

Po wizycie w winnicy Rudolfa Židka pojechaliśmy winiarską ścieżką edukacyjną Wielkich Bilovic, zobaczyć malownicze połacia 750 ha winnic, na których gospodaruje ponad 1000 zarejestrowanych winiarzy  – największy obszar winiarski w RC. Po drodze ciągle mijaliśmy domki z piwnicami określane jako „vinne sklepy”oraz przydomowe małe winnice, dojeżdżając aż do kapliczki św. Cyryla i Metodego. Miejsce to, jak twierdzi Wojtek rozsławił film „Młode wino” oraz jego kontynuacja „2 Młode wina” (Bobule, 2Bobule). Jest to czeska komedia, bezpretensjonalna ale i sympatyczna. Młody Honza naciągacz trafia do winnicy swojego dziadka na Morawach. Gdy wnuk dowiaduje się, iż jego dziadkowi marzy się na stare lata podróż do Argentyny, do tamtejszych winnic, postanawia spełnić jego marzenie i organizuje mu w swoim stylu, a więc przekrętem, wycieczkę do Argentyny a sam postanawia zająć się jego winnicą. Wnuk razem z kolegą pilnują winnicy. Honza niespodziewanie zakochuje się w dziewczynie, co zmienia jego nastawienie do życia i winnicy. Druga część filmu to kontynuacja opowieści ale o tym przy innej może okazji.

Oglądając „Młode wino” wróciły do mnie te malownicze zielone krajobrazy z winnicami wokół Wielkich Bilovic, co więcej, część zdjęć została nakręcona na wzgórzu Hradištěk, na którym znajduje się właśnie kapliczka św. Cyryla i Metodego. Tutejszy mikroregion Pogórza Hustopečskiego cechuje pagórkowate ukształtowanie terenu, przeważają gleby lessowe bogate w magnez, „tu i tam” występują gleby bogate w pozostałości po morzu trzeciorzędowym w postaci licznych muszelek i ich zlepów. Z samego Hradištěka (był w okresie pobytu Rzymian na Morawach punktem obserwacyjnym, co zdaniem Lecha dokumentują znaleziska archeologiczne z tego okresu) roztacza się przepiękna panorama na Wielkie Bilovice i szeroką okolicę.

Dla Wielkich Bilovic typowymi odmianami są Veltlinské zelené (Veltliner), Ryzlink vlašský (Welschriesling), Müller Thurgau (Rivaner), Neuburské (Neuburger), Sauvignon, Chardonnay, Tramín červený (Traminer), Rulandské bílé (Pinot blanc). Ostatnio powiększyły się tutaj nasadzenia z nowszymi odmianami jak Muškát moravský (Muszkat morawski) i Hibernal; przybywa też odmian hybrydowych takich jak Johanniter, Solaris.

Lech opowiadał nam, iż Wielkie Bilovice, to największa miejscowość winiarska RC; że można tu zwiedzić piwnice zbudowane przez zręcznych habańskich rzemieślników, reformowanych nowochrzczeńców, którzy w XVI wieku byli ówczesną imigracją religijną z Szwajcarii, Niemiec południowych i Francji i ze względu na tolerancyjny charakter ówczesnych Moraw, chętnie byli tutaj przyjmowani; wdrażali nowe metody winiarskie, budowali piwnice win, rozwijali rzemiosła (znana jest zwłaszcza ich ceramika).

Młode wino to też burčák (burczak) czyli winny napój szczególnie uwielbiany na Morawach i Słowacji, częściowo sfermentowany moszcz z winogron, zawierający cukier naturalny, witaminy z grupy B, cynk, żelazo – co ma pozytywny wpływ na procesy metaboliczne; zawartość alkoholu wynosi od 1 do 7%. Tak jak Honza we wspomnianym filmie, niektórzy winiarze morawscy potrafią czekać nawet całą noc, żeby uzyskać optymalny stosunek cukru i alkoholu w tym magicznym napoju, który jest wstępnym etapem na drodze powstawania wina.

Wielkie Bilovice, podobnie jak prawie wszystkie gminy winiarskie na Morawach, stawiają na enoturystykę. Lech wspominał nam, że przez cały rok organizowane są przeróżne imprezy związane z winem, z tradycjami winiarskimi, jak otwarte piwnice win, święto win młodych, czyli świętomarcińskich a w okresie wakacyjnym trzymane są „warty winiarskie” tak, by zawsze kilka czy kilkanaście piwnic win było otwartych dla przyjeżdżających turystów. Tu ciągle coś się dzieje i zawsze można zdegustować typowych rustykalnych win w podziemiach velkobilovickich piwniczek.

Pierwsza z brzegu napotkana przydomowa winnica.

Kolejna przydomowa winnica, itd.

Vinny Sklep z akcentami folk.

W drodze na Wzgórze Hradištěk.

Panorama Wielkich Bilovic.

Jeszcze jeden widok ze Wzgórza Hradištěk.

Kolejny widok na winnice ze Wzgórza Hradištěk.

Na wzgórzu Hradištěk, kapliczka św. Cyryla i Metodego.

Tego samego dnia, wieczorem na zapleczu piwniczki Pana Szczawika w Čejkowicach, naszego gospodarza, wspólnie z Lechem i Wojtkiem przeprowadziliśmy degustacje wybranych przez nas win. Pierwsze wino Pálava 2012, to kapitalne białe wytrawne wino; pisałem już o nim w artykule „Wizyta w Winnicy Sonberk”. Wino ekscytujące o świeżym i eleganckim aromacie kwiatowym i miodu z akcentem muszkatu i korzenności a na podniebieniu pełne owoców i harmonii, przypraw, delikatnej kwasowości. Jednomyślnie uznaliśmy, że Pálava 2012 z Sonberk to wino z ogromnym potencjałem do leżakowania nawet do 6 lat a dla mnie osobiście, to wino na romantyczną kolację z żoną. Myślę, że w niedługim czasie skontaktuje się z Vladimirą Mrazovą z Winnicy Sonberk i zamówię u niej 6 butelek tego wina do naszej piwnicy „Primum vinum”.

Wino Pálava 2012 z Winnicy Sonberk.

Natomiast drugie wino Neronet 2013 z Winnicy Libora Veverki (link do Jego win), to moim zdaniem ciekawe czerwone wytrawne wino o aromacie powideł śliwkowych, borówek, piernika i gorzkiej czekolady; wino 12% o ciemnoczerwonej barwie wpadajace w kolor niebieski; cukier resztkowy 2g/l, kwasowość ogólna 5,2g/l, późny zbiór. Zdaniem Wojtka wino o uderzającej jednak kwasowości, nie wymagające napowietrzenia. Moim zdaniem wino lekkie; pasowałoby winu leżakowanie w beczce dębowej. Dla Lecha wino bynajmniej nie kwasowe, odwrotnie, bardzo zharmonizowane pod względem kwasów, słodkawych tanin, bogate, pełne, owocowe, typowo odmianowe. Według Wojtka wino wydawało się niekonsekwentne, bo w nosie o większym spektrum aromatów niż smaków na języku. O tym winie naprawdę długo jeszcze dyskutowaliśmy z Lechem, który później nie mógł sobie odmówić przyjemności skonsultowania wina, wpadając do jednej z piwniczek obok, która była piwniczką właśnie producenta tego wina. W rezultacie okazało się, że to wino otrzymało złoty medal na Valtickich Targach Win z wynikiem 90 punktów. W każdym razie była to całkiem burzliwa i ciekawa dyskusja, dająca okazję bliżej się przyjrzeć morawskim czerwonym winom.

Wino Neronet 2013 z Winnicy Libora Veverki.


Relacja z Winnicy Židek

Winiarstwo Židek to średniej wielkości rodzinna firma winiarska założona w 1996 roku.

Zaraz po wizycie w Winnicy Sonberk na dłużej tym razem zagościliśmy u winiarza Pana Rudolfa Židka, właściciela 48 hektarowej winnicy w Popicach w subregionie mikulowskim, rozmieszczonej w czterech lokalizacjach: Svidrunk, Sonberk, Mitrberk i Stara Hora. Winnice znajdowały się w tym kraju pod Wzgórzami Pavlovskimi od dawien dawna. O parcelach winnych w Popicach pisze się już w księdze urbarialnej z roku 1414 a w roku 1620 zewidencjonowano w katastrze Popic 178 ha winnic. O znaczeniu winiarstwa dla Popic, świadczy też herb gminny, na którym widnieje lew trzymający w łapach kiść winogron.

Popickie zbocza porośnięte winnicami to trzecie najlepsze lokalizacje winiarskie na Morawach. Orientacja parceli jest południowo-wschodnia aż południowo-zachodnia; dobrze chronione są od wiatrów północnych. Gleby są lekkie, bogate w wapń, lessowe podłoże tworzy miękki piaskowiec trzeciorzędowy.

Winiarstwo Židek to średniej wielkości rodzinna firma winiarska założona w 1996 roku. Na początek pod okiem Lecha i Wojtka dokonaliśmy przeglądu winorośli na parceli Svidrunk; zdaniem Wojtka winorośl prowadzona jest głównie w formy jednoramienne. Zauważyliśmy również, że używane jest tutaj nawadnianie kropelkowe wzdłuż rzędów winorośli, dzięki czemu „... można regulować siłę wzrostu krzewów i wysokość plonów ...”.

Później zwiedziliśmy winiarnię naszpikowaną zaawansowanym sprzętem winiarskim, gdzie Pan Rudolf opowiedział nam o technologii procesu winifikacji win. W pierwszej kolejności, w młynkoodszypułkowarce owoce czerwonych i białych winogron zostają odszypułkowane i miażdżone. Uzyskana miazga z czerwonych winogron zostaje przeniesiona do winifikatorów, gdzie następuje proces fermentacji miazgi przez okres ok. 14 dni w temperaturze 30 stopni Celsjusza. Temperatura nastawiana jest z poziomu panela elektronicznego zamontowanego do winifikatora, sterującego „grzałką” do podgrzewania wody w drugiej warstwie zbiornika. Ciekawostką dla mnie było działanie samego winifikatora podczas fermentacji miazgi. Pod wpływem uwalnianego dwutlenku węgla CO2 w czasie fermentacji w zamkniętym zbiorniku, podnosi się kożuch na powierzchnie miazgi aż dotyka zamontowanego wewnątrz czujnika, który automatyczne uruchamia mieszanie miazgi, po czym miazga opada w dół a proces się powtarza do zakończenia fermentacji. Takie działanie na zasadzie automatycznego mieszania miazgi, zapewnia wymacerowanie maksymalnej ilości barwników i substancji zawartych w miazdze. W przyszłości chciałbym w ramach „Primum Vinum” poznać techniczne rozwiązania i działanie winifikatorów sterowanych komputerowo.

Po zakończeniu fermentacji miazgi, zostaje ona przepompowana z winifikatora do pneumatycznej prasy, w której następuje proces tłoczenia miazgi. Ten etap ma na celu oddzielenie skórek, pestek i miąższu od moszczu przefermentowanego. Później, taki moszcz (niedojrzałe wino) zostaje przepompowany do wielkich zbiorników plastikowych, w których następuje proces sedymentacji; osad opada na dno i następuje samoczynne klarowanie wina przez okres 3-ch tygodni. Potem, jak opowiada nam Pan Rudolf,następuje naturalne uruchomienie procesu fermentacji jabłkowo-mlekowej (FJM), który powoduje zmniejszenie kwasowości wina (zamienia kwas jabłkowy na kwas mlekowy) oraz poprawia aromat wina. Tutaj Pan Rudolf opowiadał, że nie dodaje bakterii mlekowych. Później wino odciągane jest znad osadu ze zbiorników plastikowych do pustego tego samego typu zbiornika a osad zostaje poddany filtrowaniu przy użyciu filtra podciśnieniowego, odzyskując wino z 85% części osadu. Potem wino czerwone ze zbiorników plastikowych w winiarni (z części technologicznej winnicy) zostaje przepompowane szczelnym system węży gumowych do beczek na leżakowanie przez okres 10-u miesięcy, po czym wino zostaje zabutelkowane.

W przypadku wina białego, technologia produkcji jest nieco odmienna, niż dla win czerwonych. Po odszypułkowaniu i zmiażdżeniu białych winogron w młynkoodszypułkowarce, uzyskana miazga zostaje przeniesiona do 10 tonowej pneumatycznej prasy, w której następuje proces tłoczenia miazgi. Uzyskany moszcz zostaje wprowadzony do zbiornika (zamieszczonego pod prasą pneumatyczną) i przepompowany do winifikatorów w których następuje proces fermentacji alkoholowej przez okres 10 dni w temperaturze ok. 28 stopni Celsjusza. Natomiast w przypadku win różowych w początkowym etapie produkcji, fermentuje się miazgę winogron czerwonych do kilkunastu godzin a potem oddziela się lekko zabarwiony moszcz i poddaje dalszej fermentacji już bez miazgi. Dla win białych i różowych Pan Rudolf nie przeprowadza fermentacji jabłkowo-mlekowej. Wino białe i różowe ze zbiorników w winiarni przepompowywane jest do zbiorników umieszczonych w piwnicy do dojrzewania w stali nierdzewnej przez okres 12 miesięcy, po czym wino jest już butelkowane lub rozlewane do kegów, które trafiają do winotek do sprzedaży jako wino lane.

Pan Rudolf rocznie produkuje ok 250 tys. litrów wina w tej części technologicznej winiarni, zatem wydziela się w pomieszczeniu ogromna ilość dwutlenku węgla. Dlatego w winiarni zainstalowany jest system wentylacyjny, który uruchamia się automatycznie dopiero, kiedy czujniki wykryją zwiększony poziom dwutlenku węgla. Pan Rudolf zajmuje się winiarstwem ponad 40 lat i podtrzymuje, że nadal uczy się tego fachu, bo według niego wymaga ciągłego doskonalenia.

W drodze do starej barokowej piwnicy zobaczyliśmy nowoczesne magazyny z winem (wymurowane czerwoną cegłą klinkierową w połączeniu z betonowymi ścianami) a dalej wielką salę degustacyjną. Część pomieszczeń Pan Rudolf zaadaptował na potrzeby leżakowania win dla większej ilości beczek, dlatego w dłuższej perspektywie wina czerwone będą mogły leżakować o wiele dłużej niż dotychczas w piwnicy. Natomiast już w samej piwnicy - robiącej na mnie spore wrażenie, przeprowadziliśmy wspólnie z gospodarzem degustacje jego win. Smakowało nam Chardonnay, Sauvignon, Pinot gris, Tramín červený i oczywiście Pálava, którą tutaj szczególnie Lech uważa za jedną z najlepszych. Świetne były wina różowe z Zweigeltrebe, Frankovki, St. Laurenta, Nitry a wino czerwone zwłaszcza Zweigeltrebe spełniło też nasze oczekiwania. W czasie naszej degustacji obserwowaliśmy jak pracownicy winnicy odciągali ze zbiorników ze stali nierdzewnej wino do metalowych beczek (kegów) na spedycję z przeznaczeniem do sprzedaży wina lanego. Taki zabieg ma na celu, jak tłumaczył nam Pan Rudolf, zapewnienia winnicy stabilnej płynności dochodowej poprzez wprowadzenie wina do szybkiego obiegu w sprzedaży.

Najstarszą cześć winnicy stanowi poniemiecka (do roku 1945 w Popicach absolutną przewagę stanowiła ludność narodowości niemieckiej, gdyż Popice leżą na terenach oznaczanych wtedy jako tzw. Sudety Południowe) piwnica z XVIII wieku. W dużych beczkach o objętości nawet 1200L leżakowane jest wino czerwone Frankovka i Cabernet Moravia. Powierzchnia beczek nasmarowana jest olejem lnianym, dzięki czemu zapobiega przeniknięciu pleśni do drewna; mogąca zepsuć wino. Druga część piwnicy stanowi jej nowa dobudowa, w której umieszczone są wielkie zbiorniki ze stali nierdzewnej, również z podłączonym systemem węży doprowadzających do nich azot; regulowany tylko w momencie niepełnego zbiornika, stąd też długie przezroczyste szklane rurki zamocowane wzdłuż zbiorników, pełnią funkcję wskaźnika do kontroli poziomu ilości wina.

W winnicy Židka uprawiane są takie odmiany jak: Ryzlink rýnský (Riesling), Rulandské šedé (Pinot gris), Sauvignon, Chardonnay, Veltlínské zelené (Veltliner), Tramín červený (Traminer), Aurelius, Pálava (Palava); ostatnio posadzono odmiany hybrydowe Johanniter i Muscaris, z czerwonych Cabernet Moravia, Cabernet Sauvignon, Svatovavřinecké (Saint Laurent), Frankovka, Zweigeltrebe (Zweigelt), Rulandské modré (Pinot noir), Nitra.

Przegląd winorośli na parceli Svidrunk w winnicy Rudolfa Židka.

Winstagram z Winnicy Židek (parcela Svidrunk).

Winstagram z Winnicy Židek (parcela Svidrunk).

Kapliczka na skraju parceli Svidrunk – symbol Winnicy Židek.

Główne wejście do winiarni przez sale degustacyjną. Od lewej: Lech Małysz, Rudolf Židek oraz Sylwester Kościelecki.

Pneumatyczna prasa do wyciskania winogron, ale na pierwszym planie super moto. 

Winifikatory.

Po lewej i prawej stronie winifikatory, sterowane komputerowo.

Zbiorniki plastikowe; obecnie zastąpione ze stali nierdzewnej.

Filtr podciśnieniowy.

Filtr płytowy.

Wejście do pomieszczeń w których magazynowane są zabutelkowane wina; w przyszłości miejsce na beczki z winem.

Składane palety na butelki z winem.

Składowanie butelek z winem; przeznaczone do sprzedaży.

Zbiorniki ze stali nierdzewnej do leżakowania wina w głównej części piwnicy Rudolfa Židka.

Czerwone wino leżakuje w najstarszej części piwnicy Rudolfa Židka.

Herb Popic w jednej ze starych piwnic win. 

Od lewej: Rudolf, Lech, Sylwester, Wojtek.

Sala degustacyjna w Winnicy Židek.

 


Wizyta w Winnicy Sonberk

Odwiedziliśmy kilka naprawdę ciekawych dla nas winnic.

W towarzystwie Wojtka z Sandomierza wybrałem się na Morawy 29.6. – 1.7.2015. Poznaliśmy jak prowadzone są winnice, jak wyglądają piwnice oraz poznaliśmy tutejszych winiarzy i zdegustowaliśmy ich autorskie wina. Dowiedzieliśmy się także o technologii produkcji wina w małych i średnich kilkudziesięciu-hektarowych winnicach a tym samym poznaliśmy zasady winifikacji białego i czerwonego wina morawskiego.

Dokonaliśmy degustacji wielu win z Salonu Win Republiki Czeskiej. Rozpoznaliśmy specjalistyczny sprzęt winiarski pod kątem jego zastosowania jak również i tutejsze bednarstwo. Naszym przewodnikiem, nawigatorem i kompanem w degustacji był Lech Małysz. Dziś prezentuję relację z wizyty w Winnicy Sonberk na Morawach a w następnych artykułach w późniejszym czasie przybliżę Wam szerzej poznane winnice morawskie, a w tym piwnice, winiarzy morawskich, ich wina oraz proces wytwórczy win i stosowany sprzęt winiarski.

Jak zapewne pamiętacie jeszcze przed wyjazdem wspólnie z Lechem Małyszem napisałem wprowadzenie do naszego Prium Vinum o „Winiarstwie w Republice Czeskiej” a w szczególności o regionie morawskim z zamieszczonym komentarzem o „Historii wina na Morawach” (link do komentarza). Uzupełniając swoją wiedzę na temat tego regionu, terazwiem że obecnie obejmuje on ponad 16 tys. hektarów winnic, w tym 312 gmin winiarskich z 1 126 parcelami winnic, uprawiane przez prawie 19 tys. winiarzy. Odnotowuje się w regionie winiarskim Morawy średnią temperaturę roczną na poziomie 9,42 stopni Celsjusza a średnią ilość opadów 510 mm, zaś średnią długość nasłonecznienia wynosi 2 244 godzin (wg Winiarskiej Stacji Uszlachetniającej w Wielkich Pavlovicach).

Na początek naszej enoturystyki morawskiej wybraliśmy się do Winnicy Sonberk w Popicach. Tutaj z winnicy poznaliśmy Dyrektora ds. Sprzedaży i Marketingu, Panią dr Vladimirę Mrazovą, która udostępniła nam do degustacji wina Pálava 2012zdegustowane przez nas tego dnia wieczorem na zapleczu piwniczki Pana Szczawika w Čejkowicach, gdzie była nasza baza: wytrawne, cukier resztkowy 6,8g/l, kwasowość 6,2 g/l, alkohol 14%; wino zrównoważone z potencjałem do dojrzewania, pełne, aromaty kwiatowe i miodu, akcenty muszkatu i korzenności; wino godne polecenia; i Riesling 2013 zdegustowany w Sonberku: późny zbiór, wytrawne, rześkie, aromat ziół, mięty, suszonych owoców i świeżych moreli z wyczuwalnym lekkim akcentem nafty; cukier resztkowy 7,2g/l, kwasowość 7,0 g/l, alkohol 13,5%; wino z potencjałem do dojrzewania; a później w samejjuż winiarni podziwialiśmy winifikatory ze stali nierdzewnej o pojemnościach do 10 tys. litrów, podłączone w górnej ich części do systemu rozprowadzania azotu; w przypadku niepełnych zbiorników zabezpiecza wino przed jego utlenieniem. Bardzo spodobał nam się nowoczesny budynek gospodarczy usytuowany na zboczu, ok 230 m n.p.m w centrum winnicy; zaprojektowany przez Josefa Pleskota (link do projektu), jak również sala degustacyjna odznaczająca się ciekawą tonacją drewna połączona z jej industrialnym wnętrzem winiarni.

Przepiękna panorama rozciągająca się wokół Wzgórza Pavlovskiego oraz widoki na otaczające nas nasadzenia winorośli z kieliszkiem wina Riesling 2013 sprawiały razem w połączeniu przyjemne wrażenia z pobytu tutaj. Zauważyłem, że co drugi rząd winorośli pozostawał z wysoką trawą - jak się dowiedziałem później,jest to gorczyca stosowana do zabiegu użyźniania gleby natomiast wystąpienia gdzieniegdzie żółtych liści na pojedynczych krzakach winorośli według Wojtka oznacza prawdopodobnie niedobór składników mineralnych; stosuje się w takich sytuacjach nawóz dolistny, doglebowy, naturalny, syntetyczny. Pani Mrazova uświadomiła nas, że chodzi tu jednak o rozpoczynający się niedobór wody, albowiem w rejonie Popic od początku roku spadło tylko 38 mm wody.

Budynek gospodarczy winnicy.

Ciekawa mozaika z kamienia na schodach i parkingu.

Winstagram z Winnicy Sonberk. 

Gorczyca między rzędami winorośli.

Winnica na tle Wzgórza Pavlovskiego - ze mną na pierwszym planie.

Wojtek na pierwszym planie.

Vladimira Mrazova z Pálavą 2012.

Winiarnia w Winnicy Sonberk, a w środku winifikatory.

Sala degustacyjna w Winnicy Sonberk.

Medalowy Riesling 2013.

Główne wejście do Winnicy Sonberk.